niedziela, 15 października 2017

MOJE CIAŁO !


15.10.2017


 Uwielbiam swojego Bloga. 
Uwielbiam to, że prawie nikt go nie czyta. 
Mogę tu wejść, wylać swoje wszystkie, smutki i zwątpienia tak samo jak radosne chwilę. 
Za kilka dni czeka mnie czerwone morze. 
Wpadną kobiece dni. 
Tak bardzo tego nienawidzę. 
Hormony szaleją a psychika sprawia wiele problemów. 
Nigdy nie miałam idealnego ciała ! 
Gdy byłam mała, nie należałam do szczupłych dzieci. 
Miałam brzuszek, okrąglejszą buźkę. 
Wtedy mi to nie przeszkadzało byłam dzieckiem ! 
Moje ciało nie jest jędrne. 
W tym roku zaniedbałam ruch, rozleniwiłam się, ale miałam ku temu powody. 
Przybrałam kilka kg, lecz nie wiele może z 4, nie więcej... 
Nie lubię ćwiczyć, nie popieram tego. 
Teraz jest jakaś dziwna moda na to.. 
Ja lubię swoje ciało, jedynie co mi w nim przeszkadza to cellulit. 
Boczki da się schować, brzuszek także, w spódnicach nie chodzę, więc swoje nóżki także chowam za leginsami.. 
Akceptuje siebie i swoje ciało - tak sobie ciągle powtarzam . 
TO PODSTAWA ! 
Lecz czasem jak każda kobieta patrzę w lustro i mam siebie dość. 
To po prostu gorsze dni - miną ! Chciałabym ujędrnić ciało, pozbyć się cellulitu, nic więcej. 
Chcę to zrobić w sposób naturalny, na świeżym powietrzu. 
Chodząc na spacery chociażby z kijami - nie wstydzę się tego . 
Zacząć jeździć na rowerze. 
Biegać nie mogę, jak narazie za słaba kondycja. 
Wezmę się za to, lecz najpierw musi to zrozumieć moja głowa. 
To ona musi być gotowa i dać mi sygnał, że to ten moment, ten czas, by zacząć działać. 
Akceptuje swoje ciało i mój mężczyzna także je kocha, lecz chcę coś zrobić dla Siebie. 
Chcę być z siebie dumna !! 

DŁUGA PRZERWA. !!


15.10.2017


 Za moment koniec roku .
Kolejnego roku..
Dopiero się zaczynał.
Dopiero był Sylwester.
Dopiero był Styczeń .
No proszę, a tu już mamy Październik ..
Pracy jak nie było tak nie ma.
Denerwuje mnie to, że nie mam środków na siebie a potrzebuję tak wiele rzeczy.
Nowe spodnie, kurtkę,kosmetyki..
Mówią " idź do pracy", "nie siedź w domu" !
Dlaczego nikt nie zapyta jak się czuje i dlaczego nadal nie podjęłam się pracy..
Ehh dla mnie w życiu nigdy nic nie było proste.
Ciągłe, problemy, choroby, pretensje i nienawiść.
Ciągle starałam się komuś pomóc, zapominając o sobie.
Zatraciłam się.
Zagubiłam.
Zaniedbałam swoje uczucia i psychikę.
PRZESTAŁAM SIĘ LECZYĆ !
 Odstawiłam leki, które miały mi pomóc i z jednej strony pomagały, bo faktycznie śmiałam się więcej i zaczęłam wychodzić do ludzi !
Z drugiej strony byłam ciągle ospała i zmęczona.
Leki miałam zmieniane, lecz każde wycieńczały mój organizm.
Od zawsze byłam słaba.
Chcę się leczyć !
Chcę podjąć pracę, ale pomału.
Wierzę w siebie, wierzę w to, że lęk przed ludźmi ucieknie kiedyś gdzieś w kąt, lecz muszę go przełamać.
Poznałam wspaniałego Faceta który skradł moje serce i wspiera mnie . !
To mnie podnosi na duchu, że nie każe mi biec do pracy, tylko rozumie..
Rozumie i wspiera.
Pomaga mi przez to przejść.
Daje mi siłę, daję radość co bardzo podnosi mnie na duchu !
Wiara jest najważniejsza !
Ja wierzę !
Nie poddam się !
Będę walczyć !! 

czwartek, 20 kwietnia 2017

PRÓBA PRACY !



20.04.2017


  Wstałam i nie miałam możliwości wzięcia leków i położyć się dalej spać. 
Mój organizm nie jest przyzwyczajony do tak wczesnego wstawania,bez ani jednej drzemki w ciągu dnia. 
Biorę leki, które powodują, że robię się senna. 
Nie jest to przyjemne, lecz muszę je zażywać . 
Dziś cały dzień będę na nogach więc zapewne wieczorem nie będę miała nawet chwili ani ochoty zalogować się na laptopa i napisać posta o tym, że czas zmienić życie. 
Nie koniecznie całe życie, lecz jakąś jego cząstkę. 
Zaczynają się cieplejsze dni, nie mam pojęcia jak długo to potrwa, lecz 
jeszcze trochę i wakacje. 
Także trzeba schować rzeczy zimowe a powyciągać letnie, które bardziej się przydadzą. 
Dziś będę latać z kartonami, które będę rozpakowywać. 
Do rozłożenia jest cały namiot,
 ale nie. 
Nie będę robić tego sama. 
Będzie nas piątka. 
Już czuje to zmęczenie po całym dniu, ale dobrze mi to zrobi .
Przyzwyczaję organizm do wczesnego wstawania i wczesnego spania. 
Będę na tyle wymęczona by nie siedzieć do drugiej lub trzeciej w nocy i rozmyślać nad wszystkim. 
Całe wakacje spędzę w pracy bez ani jednego wolnego dnia. 
Z jednej strony jest to przerażające. 
Stać całymi dniami na nogach, pilnować namiotu i układać rzeczy, które ludzie porozrzucają, 
lecz z drugiej strony pociesza mnie to, że są to warte zarobki. .
Zarobki, które będę mogła wydać szczególnie na nowy telefon oraz ciuchy.
W końcu będę mogła wymienić ciuchy w szafie z wielką przyjemnością, ponieważ będą to ciuchy za moje własne pieniądze !

Życzę Samej Sobie Powodzenia!

     

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

PRAWDZIWY DOM !



 17.04.2017

  Jedyne czego potrzebuje każdy z nas to szczęście. 
Miejsce do, którego zawsze możemy wrócić ze świadomością, że przyjmą nas z otwartymi rękoma . 
Miejsce, które nazwiemy swoim domem. 
Potrzebujemy osobę, którą pokochamy z całego serca i która odwzajemni to uczucie.
Prawdziwe uczucie, nie udawane. 
Jedyne o czym marzę to mieć to swoje upragnione miejsce na świecie, obok osób, które tak bardzo kocham. 
Po ciężkim dniu chcę mieć do kogo otworzyć usta lub po prostu wtulić się bez żadnego wyjaśnienia. 
Chce móc wypłakać się i porozmawiać o każdym problemie. 
Kłócić się, sprzeczać, wrzeszczeć by później było już tylko lepiej. 
Ulepszać każdy dzień. 
Kochać jego wady tak samo jak i zalety. 
Widzieć w nim ideał, którego nie widzi nikt inny. 
Uważać go za cud, który odmieni wszystko dookoła, który sprawi, że życie nabierze większego sensu. 
Mieć kogoś przy kim nie trzeba udawać kogoś innego. 
Przy kim można być sobą i czuć się swobodnie. 
Nie wstydzić się, nie wyolbrzymiać na swój temat. 
Po prostu tylko i wyłącznie być prawdziwą sobą. 
Pokazać prawdziwą duszę. 
Pokazać swoje prawdziwe serce.


 

wtorek, 11 kwietnia 2017

DOCENIONE SZCZĘŚCIE. !


11.04.2017


Dlaczego tak trudno nam o uśmiech ?
Każdy wygląda pięknie na swój sposób, gdy ma radosną twarz, radosne oczy.
Dopiero ostatnio zdałam sobie sprawę z tego jak rzadko się uśmiechałam i jak sztuczny ten uśmiech był .
Od niedawna znów czuje co to szczęście.
Co to szczery i prawdziwy uśmiech od serca.
Ostatnio znów zobaczyłam jak wyglądają szczęśliwe oczy, które błyszczą się jak diamenty .
Tyle czasu zmarnowałam.
Tylu chwil nie doceniałam.
A życie ucieka nam przez palce.
Czas ucieka a my nie mamy pojęcia kiedy.
Pamiętam, że jeszcze niedawno byłam małą dziewczynką bawiącą się w piaskownicy a teraz jestem dorosłą osobą, która patrząc na te wszystkie dzieci  ma nadzieję, że będą one doceniały życie, które je czeka.
Bo życie naprawdę jest piękne.
W każdym dniu jest coś pięknego.
I każdy dzień,
 każdą sekundę trzeba doceniać i robić to co się kocha by być szczęśliwą osobą.
Ja zrozumiałam dopiero ostatnio, że życie to dar.
Dar od Boga.
Rodzice wychowywali mnie wiele lat, dawali ciepło i pragnęli mojego szczęścia.
Faktycznie nie zawsze byłam szczęśliwa, ale to dlatego, że nie doceniałam błahostek, które dają wiele radości .
Nawet najmniejsza rzecz taka jak promyk słońca czy śpiew ptaków sprawiają ten nieświadomy uśmiech .
Warto cieszyć się chwilą ..

Dziękuje moim rodzicom za to, że wychowali mnie na dobrego człowieka i poświęcili tak wiele czasu na to.
Dziękuje za to, że siedzieli obok mnie, gdy leżałam na szpitalnym łóżku.
Dziękuje, że nie zmuszali mnie do rzeczy, których nie lubiłam.
Dziękuje im, za wsparcie..
Dziękuje, że dzięki nim tutaj jestem.




środa, 5 kwietnia 2017

MOLESTOWANA !


05.04.2017

Chodząc do podstawówki była molestowana.
Molestowana przez własnego brata.
Była mała.
Nie miała żadnego pojęcia na ten temat.
Nie wiedziała, że to coś złego.
A on za każdym razem powtarzał, że gdy tylko powie coś rodzicom to oni wyrzucą go z domu.
Dziewczynka była przestraszona.
Nie wiedziała co robić.
Nie odezwała się o pomoc.
Nie mówiła nikomu nic o tym co działo się, gdy nikogo nie było w domu .
Jest już dorosła.
Pamięta to jak przez mgłę.
Czasem sądzi, że sobie to wymyśliła.
Minęło tyle lat, lecz ona nadal ma uraz.
Nadal rodzice nie wiedzą, kogo trzymali pod dachem..
Ona rozmawia z nim normalnie, pomimo bólu i krzywdy jaką jej wyrządził.
Wybaczyła mu.
Wybaczyła to, że dotykał jej ciało,
że robił to czego robić nie powinien .
Nie rozmawia z nim na ten temat.
Nie wraca.
Nie wspomina.
Choć czasem myśli same napłyną jej do głowy, a wtedy siedzi i płacze.
Jest przerażona.
Do nikogo się nie zbliża.
Nie potrafi.
Sądzi, że każdy wyrządzi jej krzywdę.
Jest skrzywdzona. !

sobota, 1 kwietnia 2017

WARTO WALCZYĆ O SWOJE SZCZĘŚCIE !


01.04.2017


  Pogoda dziś była przepiękna.
Słonko świeciło.
Po godzinie szóstej rano stwierdziłam, że przejdę się z psem na plaże.
Akurat był wschód słońca.
Niestety nie miałam przy sobie aparatu by zrobić jakiekolwiek zdjęcie a telefon nie oddaje tego samego efektu .
Wracając do domu postanowiłam, że przejdę się lasem.
Było cudownie, śpiew ptaków.
Uśmiechałam się sama do siebie.
Promienie słońca przebijały się przez gałęzie dając niezwykły krajobraz.
Dla takich chwil warto żyć.
Warto cieszyć się życiem i każdą błahą drobnostką.
Dziś jestem szczęśliwa.
Dawno nie czułam się tak dobrze jak w dniu dzisiejszym.
Dlatego też pisze posta, by widzieć, że gdy wrócą gorsze dni, nie poddawałam się i walczyłam o wszystko co najlepsze dla siebie.
Nie wstydzę się tego, że mam depresję oraz fobie społeczną.
Nieźle zostałam skopana przez życie więc jest jak jest.
Jestem wrażliwą osobą, strasznie uczuciową.
Wszystko biorę do siebie i każdemu pragnę pomóc, lecz nie każdy to docenia.
Nerwy i stres przychodzą mi z taką łatwością.
Załamania, smutne dni.
Tak łatwo mnie skrzywdzić.
Tak łatwo zadać mi ból .
Mimo wszystko, nawet gdy zostanę zraniona.
Wybaczam !
Bo sądzę,że warto wybaczać.
A kiedyś i ja może będę potrzebowała przebaczenia .
Leki zaczynają działać.
Widzę to, odczuwam.
Mam lepsze samopoczucie, lepszy humor i więcej się uśmiecham !
Mam siłę, mam tę moc i będę walczyć do końca o swoje szczęście bo wiem, że warto ! .